Kokorniak znaleźć możemy w lasach, jednak częściej rośnie przy płotach, na polu, wokoło zabudowań, czasem w winnicach. Pospolity jest w południowej i środkowej Europie i miejscami w środkowej Azji. Kwitnie od maja do sierpnia. Długie, rozgałęzione kłącze ma silny, nieprzyjemny zapach i smak. Łodyga, wysokości od 30 – 100 cm., wyrastająca z niego prostopadle, jest naga, rowkowata, pojedyncza, w górnej części skręcona, skąd nawet pochodzi nazwa gatunkowa Clematitis od greckiego „klema” (łęty, wąsy; nazwa rodzajowa Aristolochia pochodzi od greckiego „aristos” – najlepszy i „lechia” – urodzenie, gdyż dawniej używana była jako środek leczniczy przy chorobach połogowych.
Kokornak jest rośliną trwałą. Liście ma naprzemianległe, duże, długoogonkowe, kształtu nerkowato-sercowatego, z przodu zakończone szpiczasto lub tępo, żylasto unerwione, górą ciemno-zielone, spodem niebieskawe, całobrzegie i nagie. W kątach górnych liści umieszczonych jest okółkowo 5 – 8 kwiatów, przedstawiających się bardzo ciekawie: nad zielonym dolnym sześciokomorowym zawiązkiem znajduje się żółty nieforemny okwiat, kształtu lejkowatego, dołem nabrzmiały. W nabrzmieniu tym mieści się szerokie sześcio ząbkowe znamię, a pod nim przy krótkiej szyjce są pręciki w liczbie 6. Znamię otwiera się tu wcześniej, zanim pręciki dojrzeją. Kwiaty takie nazywają się przedsłupne (protogynia) (kl. XX 2 L.). W czasie dojrzewania słupka okwiat barwny zwabia swym wyglądem i zapachem drobne muszki (zw. Tipula), które wchodzą do wewnątrz. Dostawszy się jednak do wąskiej części rurkowatej kwiatu nie mogą powrócić, gdyż wewnątrz rurka porosła jest włoskami zwróconymi ku dołowi tak, że gdy muszki chcą wyjść, włoski podnoszą się i zamykają wyjście. Więc owady muszą iść niżej do miejsca nabrzmiałego, gdzie kręcąc się i żywiąc wydzielonym przez miodniki miodem natrafiają na znamię i zasypują je pyłkiem przyniesionym na nóżkach i skrzydłach z innego kwiatu, który przedtem zwiedziły i gdzie pręciki były już rozwinięte. Gdy opylenie słupka już nastąpiło, otwierają się pręciki i muszki zostają powtórnie pyłkiem osypane. Wtedy kwiat więdnie, zwisa na dół, włoski nie podnoszą się, muszki mogą wyjść swobodnie, aby znowu dać się zwabić pięknym wyglądem innego kwiatu, gdzie czeka je podobne więzienie. Na zwiędnięty kwiat nigdy nie siadają, wiedząc, że tam nie znajdą już pożywienia. Dlatego też rozerwawszy taki zwisły kwiat, nigdy nie znajdziemy w nim muszek, podczas gdy w obok stojącym kwiecie znajdziemy ich mnóstwo.
Owoc kokornaka jest zielony, podobny do figi, kształtu gruszkowatego.
Kokornak jest rośliną trującą, choć przez wielu za taką nie jest uważana, gdyż nie zdarzyły się wypadki otrucia człowieka, co jednak można wytłómaczyć tern, że już sam zapach odsuwa instynktownie od tej rośliny; bywały jednak wypadki otrucia się bydła i koni, za każdym razem, gdy zmuszano je jeść siano, zawierające kokornak.
Kokornak należy do osobnej rodziny Kokornakowatych (Aristolochiaceae). Bardziej trującym jest należący do tej samej rodziny Kopytnik pospolity (Asarrum europaeum), rosnący w zaroślach i lasach liściastych. Jest to niewielka roślinka trwała, o kłączu wydłużonym, leżącym poziomo pod ziemią, o łodydze bardzo krótkiej i liściach wyrastających nisko przy ziemi (zwykle po dwa razem), nerkowatych, skórzastych, barwy ciemno-zielonej, Wczesną wiosną rozwijają się w kątach liści przy ziemi kwiaty na zewnątrz zielone, wewnątrz brudno-czerwone, o dwunastu pręcikach i jednym słupku, zakończonym znamieniem czerwonym w postaci krążka, o zawiązku sześcio komorowym, zrośniętym z okwiatem. Cała roślina ma zapach pieprzu; korzeń zawiera substancję trującą, azarynę, powodującą kichanie i wymioty.
Kokorniaka lepiej pozbyć się z ogrodu jak najszybciej. Im dłużej się zwleka, tym więcej będzie pracy na przyszłość.
Gdzie wypić dobrą kawę? Ja polecam https://palarniaproper.pl
Ewa to prawda, jak już się rozprzestrzeni w ogrodzie to na prawdę ciężko usunąć wszystkie jego części ;/
Kremy na pielęgnację skóry znajdziesz w https://dermacea.pl
Czy to prawda, że kokornak często występuje w towarzystwie szkodników drewna? Tak się składa, że u mnie razem z nim wystąpił spuszczel.